piątek, 19 grudnia 2014

Hala nie taka zła jak ją piszą

Pierwszy weekend grudnia spędziłyśmy w cudownym miejscu, jakim jest Annówka :) Ale tym razem byłyśmy na seminarium agility! I to na jakim! Zajęcia prowadziła Monika Rylska :D

Fot. W. Maciejewska
No to tak, Tajga była bardzo dzielnym pieskiem, ładnie pracowała, myślała, za to ja... muszę nauczyć się RÓWNOCZEŚNIE szybko biegać i myśleć ... W skrócie: masakra. Jak można tak spowalniać psa?
Fot. W.Maciejewska
Monika jest niesamowitą osobą i semi baaardzo mi się podobało. Przez cały weekend robiłyśmy jeden torek, który był niezwykle trudny! Składał się chyba z 34 przeszkód i w końcu udało nam się przez niego przebrnąć (w kawałkach) :D
 Podczas tego weekendu dostałam wielkiego kopa i z wiadrem pozytywnej energii zabieramy się do pracy. Mamy do przepracowania parę szczegółów, które znacznie poprawią nasze wspólne bieganie! :)
Fot. W.Maciejewska
W niedzielę popołudniu rozpoczęły się kolejne zawody z serii Annówka Agility Cup, ale po raz pierwszy, w tym sezonie, na hali- końskiej... Tajga nigdy wcześniej nie była w takim miejscu, dlatego bardzo bałam się tego, jak będzie wyglądała nasza współpraca. Byłam pewna, że przynajmniej raz, w trakcie przebiegu, ucieknie mi z toru i zacznie się tarzać, bo ona kocha wszystko, co końskie. Na szczęście miło mnie zaskoczyła, bo zapachy nie zrobiły na niej wielkiego wrażenia. Jednak było na hali coś, co powodowało w niej strach- hałas. Psy bezustannie szczekały, a dźwięk bardzo się niósł w zamkniętym pomieszczeniu. Było też, w niektórych miejscach, ciemno. Te wszystkie czynniki wywołały obawy i stan ostrożności u mojego terriera, co dało nam pierwszego DISa (Agility 0- 3 odmowy) i brak przebiegów na czysto (Jumping I- 1odmowa, Jumping II - 1 odmowa). Tajga odczuwała lęk do jednego z tuneli, stąd te odmowy. Do tego tunelu nie docierało światło, więc według mnie, to było przyczyną jej strachu.
Fot. W.Maciejewska
Mimo tego, jestem z niej bardzo dumna, bo widziałam, że walczyła sama z sobą i ogromnie się starała <3 Ani razu nie uciekła z toru oraz nie zawąchała się! Po prostu szok i niedowierzanie :D
Tak wyglądał nasz Jumping II, chyba nasz najlepszy przebieg na tych zawodach:

Ostatnio wzięłyśmy udział w konkursie "Aktywnie i zdrowo z Hills" , w którym zostałyśmy wyróżnione w kategorii Foto i Wideo. Zapraszam do obejrzenia filmiku konkursowego (niestety nie można było dodać muzyki):

Wszystkim czytelnikom życzę Wesołych Świąt! :D

6 komentarzy:

  1. też miałam wielki problem ze zgrywaniem się ze spanieluszkiem, nawiasem mówiąc mega go spowalniałam, ale kilka ćwiczeń dużo info od różnych osób i jest coraz lepiej :)
    pozdrawiamy i zapraszamy na naszego bloga!
    http://cockercollie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śmigacie po torku :)
    Nie przejmuj się, że czasem gorzej wychodzi. :D
    Trzymamy za was kciuki :)
    Milena i Carmen z bloga http://kudlatesprawy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteście świetne! ;) Gratuluję wyróżnienia w konkursie.
    Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje przede wszystkim skupienia na torze, wiem, jak potrafi ono zaskoczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że zawitałyście do Annówki i wiesz nad czym procować :) Jesteście świetne :D
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostałaś przeze mnie nominowana do LBA
    http://saracollak.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń